Szpilka znieważa kolegów z klubu
"Na zawsze pozostanie bandytą i kibolem" - tak Artura Szpilkę
nazywają dawni koledzy z klubu Wisła Kraków.
Niegdyś ich bohater i idol, teraz wróg nr 1. O co chodzi? Na
oficjalnej stronie stowarzyszenia klubu, kibice zamieścili pismo w
którym dokładnie opisują zmianę postawy Szpilki względem ludzi,
którzy byli jego przyjaciółmi.
Oto tekst (zachowujemy oryginalną pisownię)
Pewnie wielu z was ekscytowalo się i przezywalo walki Artura
Szpilki,
kreowanego na jednego z nas czyli reprezentanta Armii
Bialej Gwiazdy,
chlopaka z ekipy. Jak było pewnie nie każdy z was
wie ale co czujniejszy
mogl zauwazyc, ze jego zachowanie nie
zawsze było eleganckie. Z racji
ze poszedl w zawodowy boks na
pewne rzeczy przymykalismy oko. Zaraz po
wyjsciu z puchy
wystąpił do wywiadu w koszulce ludzie honoru, tak
koszulce
Widzewa Łódź. Po tym wywiadzie rozdzwonily się telefony z
Wroclawia z delikatnym „co jest k****?”. Kolejne wywiady w
wislacki m
srodowisku delikatnie mowiac nie przyniosly mu slawy.
W bardzo łatwy
sposob wyparł się Wisły tylko po to zeby mieć
spokoj wsrod
dziennikarzy.Zeby tego było mało lubiał skwitować
słynne „zbieramy na
oprawy” na sektorze G bezczelnym
„spierdalaj”. Tak właśnie odnosil się
do chlopaków stojących z
puszką. Może nawet nie wiedzial na co zbierają.
Swoją zerową
wiedzę na tematy kibicowskie udowodnił między innymi
podczas
jednego z wywiadów w studio Orange Sport.
Są jednak
zasady, na których łamanie nie mozemy sobie pozwolic.
Bo co on k****
jest żubr zeby go specjalnie traktować? Od dziś
trzymać się będziesz z
pseudo gangsterami z zydowskiej czesci
Krakowa jako zwykla przegoniona
pizda! Przegoniona właśnie za
to ze za swoich mentorów wybrales pasiaste
scierwo. Szpilka po
dlugich namowach na spotkanie w koncu opowiedzial
się
przeciwko nam! Jasno tym samym pokazal swoja „milosc” do
Wisły!
Kazdy
kto stanie za szpilka będzie traktowany jako osoba która
stoi po
przecinej stronie blon, a dobrze wiecie jakie konsekwencje
wobec takich
osob się wyciaga!
Na koniec do wszystkich przebieranych pajaców
Wisle przede
wszystkim trzeba mieć w sercu a nie na koszulkach czy
silikonowych opaskach!
STANOWISKO WSH!
Awansując z lokalnego wykidajła na zawodowego sportowca, Artur
Szpilka szybko zyskał sobie poważanie wśród tysiąca kibiców.
I przez swoją postawę równie szybko większość już stracił. Teraz
gdy jest już znanym celebrytą i nie interesuje go znajomość z
dawnymi "ziomami" sprawiło, że stracił "szacunek ludzi ulicy" .
No cóż takie życie. Nie jednemu sodówka odbiła do głowy. A
zważywszy na fakt, że główka Szpilki nie raz była już poobijana, to
jego nagła zmiana osobowości nie specjalnie nas dziwi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz